Info
Więcej o mnie.



Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Październik5 - 0
- 2015, Wrzesień9 - 0
- 2015, Sierpień5 - 0
- 2015, Maj4 - 4
- 2015, Kwiecień8 - 2
- 2015, Marzec12 - 2
- 2015, Luty6 - 0
- 2015, Styczeń4 - 0
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Lipiec8 - 1
- 2014, Czerwiec12 - 5
- 2014, Maj11 - 14
- 2014, Kwiecień15 - 6
- 2014, Marzec14 - 0
- 2014, Luty1 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik5 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 1
- 2013, Sierpień14 - 1
- 2013, Lipiec18 - 2
- 2013, Czerwiec18 - 14
- 2013, Maj11 - 7
- 2013, Kwiecień14 - 4
- 2013, Marzec15 - 15
- 2013, Luty13 - 7
- 2013, Styczeń14 - 5
Dane wyjazdu:
101.31 km
0.00 km teren
03:10 h
31.99 km/h:
Maks. pr.:49.65 km/h
CAD:82.0
HR max:179 ( 92%)
HR avg:151 ( 77%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2020 kcal
Rower:Bottecchia
Prawie z głębokim...
Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 2
Wstać się nie chciało(taka pogoda). Dojechałem do głębokiego a tam już komplet ok 12 masek w tym dwie kobitki, Michał i Mateusz też nie odpuścili treningu. Pączątek tragedia szybciej na grubasach po lesie się śmiga, i na początku siuśstop i takim tempem do ronda w dobrej. Za światłami w lubieszynie Mateusz i Michał chyba już nie wytrzymali i uciekli do przodu niestety nie widziałem kiedy:(Za światłami w lubieszynie po ucieczce zaraz skręt w prawo w jakąś polną droge na jumbo albo coś takiego(znowu siuśstop), równolegle do drogi 104 kilka km i przecinamy 104 w strone blankensee i tam pozwalają blandi(niby jakaś zawodniczka) wyszaleć się. Przejechała może 5 metrów i się ogląda czy nikt nie jedzie, ja długo nie czekając przeganiam i nie patrząc za siebie jadem ok 40km/h. 1km, 2km i nic za sobą nie słysze żeby ktoś ruszył:( zwalniam pomału i słysze w końcu dzwięk opon za mną. Przegania mnie młody z Go-bo czy coś takiego a za nim blondi. Do blankensee ogień, w między czasie blondi gdzieś zostaje na małej hopce:(.
Blankensee pytanie co robimy dalej czy zawracamy do reszty czy jedziemy dalej w dwójke, w między czasie przyjeżdza zguba. Jedziemy sami we trójke. Blankensee-book-grunhof-Dobieszczyn-Tanowo-holowanie blondi do Polic-Pilchowo-Głębokie. Średnie tempo 33-37km/h więc nie jest żle.
Może średnia była by lepsze gdyby nie "szybki start" na początku.
Trening ogólnie wyszedł mocny.
Z1: 25min/14%
Z2: 74min/41%
Z3: 80min/45%